poniedziałek, 10 listopada 2014

Remont - Gwiazdeczka - dzień czwarty cz.2

Dobry wieczór!
Ufff udało się dzisiaj dotrzeć do domu troszkę wcześniej. 
Pytanie - co jest gorsze od zrywania tapet? TAK!!! Zrywanie farby.
Było męcząco, zwłaszcza że nie miałyśmy szlifierki. Ale, jest dobrze, będzie jeszcze lepiej. W najbliższych dniach pożyczymy sprzęt i do dzieła.

Dzisiejsza praca:
1. Farba na jednej ze ścian w salonie prawie zdarta do betonu. Wstępnie ściana ta miała być w kolorze fioletowym, ale rozmyśliłyśmy się i szlifujemy do betonu. Jeszcze bardzo dużo pracy przed nami.








2. Tapeta w przedpokoju zdarta.




Może efektów pracy nie widać, ale uwierzcie że bardzo ciężka za nami. 

Czas na kąpiel. Jutro walka u Pączka...

Dobrych snów,
Yust-Yna.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz