Dobry wieczór!
Ufff udało się dzisiaj dotrzeć do domu troszkę wcześniej.
Pytanie - co jest gorsze od zrywania tapet? TAK!!! Zrywanie farby.
Było męcząco, zwłaszcza że nie miałyśmy szlifierki. Ale, jest dobrze, będzie jeszcze lepiej. W najbliższych dniach pożyczymy sprzęt i do dzieła.
Dzisiejsza praca:
1. Farba na jednej ze ścian w salonie prawie zdarta do betonu. Wstępnie ściana ta miała być w kolorze fioletowym, ale rozmyśliłyśmy się i szlifujemy do betonu. Jeszcze bardzo dużo pracy przed nami.
2. Tapeta w przedpokoju zdarta.
Może efektów pracy nie widać, ale uwierzcie że bardzo ciężka za nami.
Czas na kąpiel. Jutro walka u Pączka...
Dobrych snów,
Yust-Yna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz