niedziela, 30 listopada 2014

Remont - Gwiazdeczka - gładź

Jeszcze szybki wpis o gładzi. Co prawda, jeszcze nie dokończona, ale jest postęp. Oby wszystko dobrze się zakończyło, bo niezbyt nam idzie współpraca z Paniami "fachowcami".

Salon:


 



 

Przedpokój:
 

Pokój dziecka:




Dobranoc Kochani,
Yust-Yna.


Remont - Gwiazdeczka - wymiana okien

W tym tygodniu u Gwiazdeczki, Panowie fachowcy wymienili okna:









Gotowe ;)
Yust-Yna.



Remont - Pączek - zakończony

Witam Wszystkich!
Weekend miałam pracowity ale bardzo zadowalający. Remont u Pączka definitywnie zakończony! Hip Hip HURRRRA!!!!!

Wczoraj z rana wraz z Kwiatuszkiem, malowałam salon Rajskim Jabłuszkiem ze Śnieżki. Nie wiem jak wygląda teraz pokój, bo nie było mnie przy układaniu mebli, ale wierzę że jest cudownie.

Wczorajsza praca:






W najbliższych dniach, przestawię Wam cały przebieg remontu u Pączka ;)

Pozdrawiam,
Yust-Yna.

piątek, 28 listopada 2014

Remont - Pączek - ZIELONO MI - ciąg dalszy

Krótko i na temat.
Dzisiaj drugi dzień malowania na zielono. Ze względu na ścianę, jutro trzecie ostatnie malowane.



Pokój pomalowany:



Dobranoc,
Yust-Yna


czwartek, 27 listopada 2014

Remont - Pączek - ZIELONO MI - dzień pierwszy

Witam!
Właśnie wróciłam z malowania u Pączka. Jednym słowem - ZIELONO MI!!! ;)



Ściany w dużym pokoju malujemy Śnieżką, Barwy Natury - kolor Rajskie Jabłuszko
Farbę jak najbardziej polecam! Kolor adekwatny do koloru z palety, bardzo przyjemny zielony. Farba nie pryska, bardzo dobrze się nią maluje, jest MEGA wydajna. Gorąco polecam!!!

Poniżej przedstawia krok po kroku malowanie ścian:
 



1. Mieszanie farby:


2. Przelewanie farby do korytka:


3. Zbieranie pędzlem farby z pojemnika - nie marnujemy farby ;)


4. Malowanie wykończeń pędzlem:




5. Nabieranie farby na wałek:


6. Malowanie ściany, najpierw w pionie później na boki:


7. Pokój pomalowany. 


Cudownej urody fale są nie pomalowane do końca. Pączek nie mógł się zdecydować w jakim kolorze je pomalować. Wiadomo - wszystko będzie na biało ;)

Jutro poprawka malowania na zielono.

Dobranoc,
Yust-Yna.

środa, 26 listopada 2014

Remont - Gwiazdeczka - dni kolejne

Tak naprawdę nie wiem, który to już dzień remontu u Gwiazdeczki. Niestety ciągle końca nie widać ;(
Ze względów czasowych, Gwiazdeczka musiała zatrudnić kogoś do położenia gładzi. Oby było równo i dokładnie - czas pokaże.

Póki co:
Mieszanie gipsu szpachlowego z wodą:




Kładziemy:





Na dzisiaj koniec. Ściana w dużym pokoju skończona:



Jutro zaczynam malować u Pączka na zielono. 
Tymczasem, Dobranoc!
Yust-Yna.

poniedziałek, 24 listopada 2014

Remont - Pączek - ciąg dalszy białego malowania

Dobry Wieczór!
Malowanie u Pączka trwa i trwa i trwa ciągle na biało, dlatego też wpis jak i ilość zdjęć jest w znacznym stopniu ograniczona ;) 

Malowanie białą Śnieżką Vernissage - farba wydajna, dobrze się nią maluje i nie chlapie!!!
Gorąco polecam ;)

Otwieranie farby:


Mieszanie farby:


Przelewanie farby do korytka:


Potem było ponowne malowanie kuchni, pierwsze malowanie sufitu w salonie oraz malowanie kątów i innych zakończeń sufitowo-falisto-ściennych:



A teraz...karaluchy pod poduchy! ;)
Yust-Yna.

niedziela, 23 listopada 2014

Remont - Gwiazdeczka - dzień dziewiąty

Witam Wszystkich!
Numerowanie dni remontu u Gwiazdeczki na blogu nie pokrywają się w 100% z faktycznie przepracowanymi dniami. Przyczyną tego jest, że nie piszę o każdej chwili spędzonej na remoncie. Czasami przyjeżdżamy na chwilkę, wtedy sprzątamy, wyrzucamy śmieci, gdzieniegdzie szlifujemy, planujemy, ale też dużo czasu zajmują nam zakupy no i przede wszystkim rozeznanie cenowe w różnych sklepach budowlanych. 
W międzyczasie, pomagam ciągle Pączkowi :) Zaraz właśnie się zbieram do niego i czeka mnie ciąg dalszy malowania ;(

Tymczasem, przestawiam Wam nasze wczorajsze zmagania u Gwiazdeczki.

1. Gwiazdeczka gruntowała ściany, przygotowując je do położenia gładzi:



2. Ja gdzieniegdzie jeszcze szlifowałam, już głównie ręcznie:


3. Zdemontowaliśmy (zdemolowaliśmy;)) szafę w przedpokoju - czyli Karate Kid (czytaj Old) - w wykonaniu Shreka i mnie:










4. Pozbywaliśmy się resztek tapety w przedpokoju, łataliśmy dziury: 



5. Shreku robił swoje czary-mary: wykuwał w ścianie miejsce, aby schować doprowadzany do kuchni kabel. Jeszcze raz przepraszam że po moim dotyku, wiertarka przestała działać;(





To mniej więcej tyle. Od poniedziałku, albo jeszcze dzisiaj będzie kładziona gładź. Przed nami jeszcze: wymiana okien, kafelkowanie, malowanie, kładzenie paneli itd.

Jest dobrze, będzie jeszcze lepiej!

Uciekam do Pączka!
 
Spokojnej niedzieli Wam życzę,
Yust-Yna.