sobota, 6 grudnia 2014

Remont - Gwiazdeczka - malowanie cz.1

HOHOHO!!!! :)
Kto dostał dzisiaj prezent a kto rózgę?
Ja dostałam w ręce teleskop i wałek i do pracy. Właśnie wróciłam od Gwiazdeczki, a jutro ciąg dalszy zabawy ;)

Niestety praca Panów "fachowców" nie została przyjęta z uśmiechem na ustach. Gładź fatalnie położona nie wspominając o krzywych kafelkach. Widziałam że nie jest zbyt dobrze, ale nie przypuszczałam że będzie aż tak fatalnie. Gładź źle wykończona, nie wszędzie wygładzona, podczas malowania zaczęła pękać tudzież odchodzić w niektórych miejscach. O fatalnie źle położonych kafelkach nie będę się rozpisywać a tym bardziej o zakafelkowanym gniazdku itd. Za pracę nienależycie wykonaną nie należy się 100% wynagrodzenia, ale do tych typków to nie dociera. Powiem w skrócie, jest źle ale obawiamy się że może być jeszcze gorzej ;(

Niemniej, Gwiazdeczka postanowiła że gruntujemy i
malujemy, gdyż czas ją niemiłosiernie goni. A więc do dzieła!

Zabezpieczenie miejsc, które nie będą malowane:



Gruntowanie:
1. Cały salon oraz sufity w pozostałych pomieszczeniach gruntowane były: Śnieżka, Grunt - lateksowa emulsja do wnętrz - polecam, zwłaszcza przed malowaniem na biało! Żaden z z używanych gruntów nie był rozcieńczony.


Gruntowanie:


Zagruntowany pokój:

 
2. Resztę ścian gruntowane było Gruntem uniwersalnym akrylowym.


Zagruntowany mały pokój:


Przedpokój i kuchnia też zostały zagruntowane, ale nie mam zdjęć. Może jutro dorzucę ;)

Gwiazdeczka czyściła kaloryfery ;)



Jutro malowanie!!!!!

Dobranoc, 
Yust-Yna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz